czwartek, 5 stycznia 2012

deska przy desce ...

Dziś już nie tak biało, ale w dalszym ciągu klimatycznie i po skandynawsku :-) Mam lekką słabość do desek na ścianach i jak widać mogą one wyglądać całkiem elegancko.








Tylko ta kuchnia jakaś taka niezamieszkana ...








 Zdjęcia: Bolig Pluss

5 komentarzy:

Izabela Runkiewicz "Bubisa" pisze...

Bardzo elegancko! Choruję na ten kolor na ścianach... Desek to już chyba mi się nie uda przyczepić, ale ten kolor pasował by mi do sypialni...
Pozdrawiam!

Alina Anna pisze...

Tu wszytko jest "niezamieszkane", jakby nas tam wpuścili, to byśmy zrobiły "zamieszkanie - zamieszanie"
Ale całość smaczna:) Fajana:)

Black Cat pisze...

O tak, ten lekki popielaty na ścianach wraz z białymi dodatkami nadaje wnętrzu elegancji. Pokoje prezentują się super! A w kuchni faktycznie trudno uwierzyć, że tam sie gotuje:-)
pozdrawiam

BeataM pisze...

Zapraszam do mnie po Wyróżnienie: http://midutki.blogspot.com/2012/01/wyroznienie.html

Lucy pisze...

Ja mam ostatnio obsesje na punkcie desek na ścianie. Nie wiem czy uda mi sie nakłonić męża na przybicie boazerii na ścianach wygładzonych gipsem-chyba sie lekko poirytuje. Ale baby sa po to żeby postawić na swoim :-)