Słodki dzień dziś u nas w domku. M. pojawił się w roli św. Mikołaja z tzw. "zakładową paczką". A oznacza to wielką torbę słodyczy za friko ;-)
Osobiście nie pracowałam nigdy w firmie, gdzie takowe cuda się dostawało; więc kiedy nasz roczny bobas dostał wór cuksów, byłam w lekkim szoku. W tym roku z premedytacją już na te łakocie czyhałam i teraz zajadam się czekoladą. Kalorie będę liczyć ... no od nowego roku może ;-)
Tak więc w tym słodkim klimacie, musi być znów świątecznie. Tym razem inspiracje z rodzimej stronki Gazeta.pl.


Fajny pomysł z tymi motkami włóczki ;-)


I w stylu eko ;-)







A tu super drzwi ;-)


Coś ikeowskiego :- D






















Osobiście nie pracowałam nigdy w firmie, gdzie takowe cuda się dostawało; więc kiedy nasz roczny bobas dostał wór cuksów, byłam w lekkim szoku. W tym roku z premedytacją już na te łakocie czyhałam i teraz zajadam się czekoladą. Kalorie będę liczyć ... no od nowego roku może ;-)
Tak więc w tym słodkim klimacie, musi być znów świątecznie. Tym razem inspiracje z rodzimej stronki Gazeta.pl.
Fajny pomysł z tymi motkami włóczki ;-)
I w stylu eko ;-)
Uroczy ten konik na patyku ....
Intensywnie myślę o zrobieniu takiego dla synka (oczywiście myślę o łosiu - ze względu na moje uwielbienie do tychże ).
A tu super drzwi ;-)
Coś ikeowskiego :- D
Wczoraj minął miesiąc odkąd prowadzę blog. Mam wrażenie, że minął co najmniej rok ... Dziwna sprawa, ale dziękuję wszystkim czytającym :-)