sobota, 20 grudnia 2008

choinkowy dzień ...

Choć dziś padało i wiało od rana, już o 10 nasza brygada była gotowa do wielkiej wycieczki. Wycieczki po choinkę. Biorąc pod uwagę rozmiar naszego auta, było to zadanie karkołomne i wymagające wielkich przygotowań. Ale udało się, 180 cm piękna i pachnąca jodła kaukaska stoi już w domu. Najwspanialsza ze wszystkiego była jednak radość Mikołajka, przy wybieraniu drzewka, powrocie samochodem i w końcu przy ubieraniu choinki. Lubię takie wesołe i magiczne dni .....
Zdjęć choinki jeszcze nie mam, więc dziś kilka nie świątecznych inspiracji z Coastal living.









Najpiękniejsza jak zwykle kuchnia i jadalnia :-)