Przepraszam Was kochani, że nawet życzeń świątecznych Wam nie złożyłam. Mam nadzieję, że minęły Wam lepiej niż mnie (z chorym dzieckiem i kupą roboty). Zresztą nastrój też niezbyt świąteczny .... i jakoś tak pozostało. A już obecny weekend to w ogóle szary i smutny i beznadziejny.
Tak, więc tak dla osłody akwarele Oli Surmak (zresztą odsyłam Was na jej
blog).
Zachwyciły mnie ostatnio ... kolorami i optymizmem. Aż czuć wiosnę!


Wszystkie obrazki z bloga Oli