Są takie miejsca w których chciałoby się posiedzieć rankami, zamiast maszerować do pracy. Szczególnie chęć tę czuję w poniedziałki ...
I dziś własnie takie miejsce .... Piekarnia w NYC.
Industrialne i surowe wnętrze cudownie komponuje się z przaśnymi bochenkami i rumianymi preclami. Sama piekarnia robi zresztą niezłą furorę, co zapewne nie dziwi nikogo, kto choć raz próbował zwykłego amerykańskiego pieczywa ;-)
Miłej uczty wzrokowej życzę więc od rana (mam nadzieję, że nie zgłodniejecie za bardzo).

-400.jpg)


-400.jpg)

