czwartek, 29 października 2009

trick or treat

Czas na dekoracje na halloween i na moim blogu. Będzie pomarańczowo i strasznie ;-) A przede wszystkim dyniowo :-)
W tym roku bardzo chciałam pojechać z moim synkiem na farmę dyń i zakupić jakąś. Niestety pierwsza w tym sezonie choroba pokrzyżowała nasze plany :-( Z wycieczki nic nie wyszło, a dynia została zakupiona w sklepie ..
Ale mam nadzieję, ze za rok uda się pojechać !!!
No a Wy zobaczcie coż to można z dyni wyczarować :-)





















Kto by pomyślał, że to świece :-)





Aż chce się wejść :-)









Poniższa aranżacja trochę mnie przeraża :-) No ale takie ma być Halloween ...





I jeszcze coś dla tych wolących pastele :-)








9 komentarzy:

toja pisze...

Witam serdecznie!
Robią wrażenie te dynie, nie powiem, a te pajączki - coś dla mojego syna, który w tym roku wymyślił, że będzie hodował ptaszniki, niestety pomysł nie zyskał aprobaty reszty członków rodziny, nie wiedzieć czemu??? :)

Unknown pisze...

Piękne aranżacje hallooweenowe!
Aż chciałoby się pochodzić po cukierki :)

Pozdrawiam serdecznie.

Małgosiaart pisze...

Ciekawa jestem czy ta tradycja zagości u nas na dobre.Niektóre pomysły bardzo mi się podobają:)Pozdrawiam ciepło!

KASANDRA pisze...

Ależ cudowności ...

Ita pisze...

Dynie jako świeczniki ,fajny pomysł
Pozdrawiam.

artdeco pisze...

juz kilka lat ogladam dyniowe dekoracje i chyba nigdy nie przestana mnie zadziwiac, co roku cos nowego :)

Agnieszka pisze...

pięknie tu u ciebie!
aż nie chce sie odchodzić :)

______
www.klimatycznywroclaw.blox.pl

li. pisze...

Aranżacja ze strasznym domem jest świetna (chyba ze mną coś nie tak,ale na prawdę mi się podoba), pajaki zabrałabym dla siostry cierpiącej na arachnofobię.Świetne zdjęcia wygrzebałaś.Kurcze, a ja dyni nie mam :-( prócz takich malutkich dekoracyjnych.

Ewa pisze...

Dzięki dziewczyny za tyle miłych komentarzy :-)
Toja jak to czytam to włosy mi się jeżą. Dobre że moje dziecko takie małe i jak na razie utworzyło tylko hodowlę bakterii w pojemniczku po serku :-)
Paula nie wiem jak u Was, ale u nas jakieś zdemoralizowane te dzieciaki i nie chcą cukierków tylko kasę :-(
Li nie jest z Tobą tak źle, mi też się podoba :-) A na dynie jeszcze nie jest za późno :-)