Zdecydowanie jestem zakochana w tym domu od pierwszego wejrzenia.
Nie ma rzeczy, która mi się w nim nie podoba ... dechy na ścianach (obok wielkiej cudnej literki), metalowe krzesła i czarna ściana. Mogę powiedzieć "Yes, I do" ;-D
środa, 16 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
No jest tu na co popatrzec i o czym pomarzyc :) ale mozemy sie starac zeby i u nas nie bylo wcale gorzej, nie musi byc tak samo, ale podobnie a kto wie, moze efekty przejda nasze wlasne oczekiwania, czego nam zycze :)
Tez uwielbiam ten dom, jego klimat, przedmioty z duszą i piękne kolory. Marzy mi się zwłaszcza taka jadalnia.
piękne! zwłaszcza kolorki i te surowe meble och jak ja lubię taką mieszankę.
Lubie, gdy do domu lub mieszkania wkracza ten element industrialny, te szafy z szatni fabrycznej, lampy, itp. Jest tu cudnie!!!
Od pierwszego wejrzenia - nie tylko ten dom, ale i Twój blog :) Będę tu stałym gościem! Pozdrawiam...
Cieszę się bardzo, że Wam się podoba!
JUKA uściski na powitanie i miłych odwiedzin :-)
Pozdrawiam
Ewa
Właśnie taki dom mi się marzy - spokojny, przytulny, wręcz bajkowy. Gdybym miała opisać idealny dom do odpoczywania po ciężkim dniu w pracy, to byłby właśnie taki domek :)
Prześlij komentarz