wtorek, 23 grudnia 2008

dekoracje stołowe, kolacyjno - obiadowe ;-)

Strasznie dziś zaszalałam, albowiem przypadkiem weszłam do Jysk. A tam mega wyprzedaż, same cudeńka np 4 -6zł. Ja, jak to ja - nie mogłam się oprzeć. Przytargałam do domu 3 torebki (ale małe) samych wspaniałości. Wydałam 40zł, ale mam poczucie dobrze zrobionego interesu. W końcu na początku sezonu wydałabym tyle na jedną rzecz ... choć i tak mam wyrzuty sumienia, pewnie lepiej mogłam spożytkować tę kasę ...
Mężowi się nie przyznałam - wczoraj naliczył 18 świeczników i latarenek w naszym pokoju .... jakoś się bałam powiedzieć, że dziś kolekcja powiększyła się o jakieś 6 sztuk ... ;-D
Na szczęśćie nie ma bystrego oka w wypatrywaniu dekoracji ;-D
No ale koniec wywodów ...
Jako, że już ostatni dzwonek aby pomyśleć o udekorowaniu wigilijnego stołu, to dziś kilka inspiracji właśnie w tym temacie.
Na sam początek coś od Marthy ;-)











































Poniższe zdjęcia z Better homes & gardens.
Ostatnio podoba mi się połączenie różu i zieleni w takich odcieniach.







Fajny pomysł z tymi bombkami zamiast świeczek ...











































I jeszcze coś z Gazeta.pl.



uroczy jest ten ptaszek ...





Zdjęcia poniżej widziałam parę lat temu w Czterech kątach (mam jeszcze tę gazetę - taki ze mnie chomik), a w tym roku znów odżyły. Ale pomysł lukrowania owoców fajny ...

















Na poniższym zdjęciu (o ile się nie mylę ...) sztućce z Duki, na które choruję .....









To wiejsko - ekologiczne nakrycie bardzo mi się podoba :-)









































Kończę już, bo pewnie nikt nie ma dziś czasu na oglądanie pierdół ;-D
Ostatnie zdjęcia z Wohn idee.

















2 komentarze:

Asia pisze...

ale fantastyczne dekoracje znalazłaś! Co jedna to ładniejsza!!!
Zaintrygowałas mnie wyprzedaża w Jysku. Gdyby nie to, ze dzis samopoczucie nie za bardzo i jestem przykuta do łóżka, juz bym była w drodze, tym bardziej ze mam niedaleko:(

Ewa pisze...

Asiu wyprzedaż fajna, ale maleństwo ważniejsze. Zresztą sama wiesz o tym najlepiej. A może uda się jeszcze coś zakupić po świętach ;-)