Dziś dotarło do mnie, że święta nadchodzą wielkimi krokami .... z czego oczywiście cieszę się niezmiernie. Uwielbiam Boże Narodzenie, ale cierpię niestety na nieuleczalną chorobę, której syndromy nasilają się znacznie właśnie w okresie przedświątecznym. Jakie objawy? Euforia, szał zakupów i niezrozumiałe podniecenie na widok każdej bombki, gwiazdki i tym podobnych bibelocików :-) Ten stan szczególnie nasila widok świątecznych łosi (w każdej postaci) i koloru czerwonego. A jako, że dziś wybrałam się do centrum handlowego to możecie się sami domyśleć co się ze mną działo. Cóż więc innego mogło być motywem przewodnim dzisiejszego posta....
Dziś kolor czerwony, łosie i świąteczne dekoracje :-)
Na pierwszy strzał poszło dzisiaj Home & You. Wręcz zauroczył mnie ten termofor z serduszkiem :-) Już marzę o tym żeby wcisnąć się z nim pod ten piękny koc i podjadać czekoladki z takiej cudownej miseczki w kształcie gwiazdki....
Potem była Duka. Ta gwiazdka ze zdjęcia jest naprawdę śliczna (występuje też w wersji białej) dość duża i całkiem niedroga. Było jeszcze parę fajnych drobiazgów (ażurowe metalowe serduszka, filcowe i metalowe podkładki, figurki), których zdjęć niestety nie posiadam - musicie sami zobaczyć ;-) A jest co oglądać
Na samym końcu odwiedziłam Jysk, gdzie było dość dużo promocji - więc ceny jak najbardziej na moją kieszeń :-). Urocze są te lampioniki z serduszkami i patery w kształcie serca.
Oczywiście w całym tym szaleństwie zapomniałam kupić czerwonej farby do malowania moich łosi i te muszą sobie poczekać do przyszłego tygodnia :-( Miejmy nadzieję, że nie uciekną ;-)
Po powrocie do domu pogrzebałam jeszcze troszkę w necie i takie oto cudeńka znalazłam
Piękna jest ta pościel w renifery z Schäfer Boutique, ale strasznie droga. Ta z Neckermanna tańsza, ale mniej mi się podoba.
No i oczywiście mój kochany Scandi Decor. Urocze są te dekoracje w postaci malutkich sweterków, a w dodatku niedrogie ;-)
Na sam koniec zostawiam Lillian Vernon. Świetne są te metalowe akcesoria kuchenne (jak bym takie chciała .....), albo czekoladki w takim pudełeczku.
Zastanawiam się czy moje zachowanie to wynik oddziaływania świetnego marketingu czy juz choroba ;-)
Moje serce krwawi, że nie mogłam kupić wszystkiego.... ale w tej intencji wysłałam totka ;-)
I tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy post.
Dziś kolor czerwony, łosie i świąteczne dekoracje :-)
Na pierwszy strzał poszło dzisiaj Home & You. Wręcz zauroczył mnie ten termofor z serduszkiem :-) Już marzę o tym żeby wcisnąć się z nim pod ten piękny koc i podjadać czekoladki z takiej cudownej miseczki w kształcie gwiazdki....
Potem była Duka. Ta gwiazdka ze zdjęcia jest naprawdę śliczna (występuje też w wersji białej) dość duża i całkiem niedroga. Było jeszcze parę fajnych drobiazgów (ażurowe metalowe serduszka, filcowe i metalowe podkładki, figurki), których zdjęć niestety nie posiadam - musicie sami zobaczyć ;-) A jest co oglądać
Na samym końcu odwiedziłam Jysk, gdzie było dość dużo promocji - więc ceny jak najbardziej na moją kieszeń :-). Urocze są te lampioniki z serduszkami i patery w kształcie serca.
Oczywiście w całym tym szaleństwie zapomniałam kupić czerwonej farby do malowania moich łosi i te muszą sobie poczekać do przyszłego tygodnia :-( Miejmy nadzieję, że nie uciekną ;-)
Po powrocie do domu pogrzebałam jeszcze troszkę w necie i takie oto cudeńka znalazłam
Piękna jest ta pościel w renifery z Schäfer Boutique, ale strasznie droga. Ta z Neckermanna tańsza, ale mniej mi się podoba.
No i oczywiście mój kochany Scandi Decor. Urocze są te dekoracje w postaci malutkich sweterków, a w dodatku niedrogie ;-)
Na sam koniec zostawiam Lillian Vernon. Świetne są te metalowe akcesoria kuchenne (jak bym takie chciała .....), albo czekoladki w takim pudełeczku.
Zastanawiam się czy moje zachowanie to wynik oddziaływania świetnego marketingu czy juz choroba ;-)
Moje serce krwawi, że nie mogłam kupić wszystkiego.... ale w tej intencji wysłałam totka ;-)
I tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy post.
1 komentarz:
Uwielbiam zimę, śnieg święta i świąteczną pościel w sypialni Jak dla mnie grudzień mógłby być co drugi miesiąc.
Prześlij komentarz